Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ZDROWIE. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ZDROWIE. Pokaż wszystkie posty

sobota, 4 grudnia 2021

Mądra Suplementacja - KREATYNA

                                                                                Kreatyna

Kreatynę można nazwać królową suplementów, gdyż jest to suplement z największą ilością badań naukowych udowadniających jej pozytywne oddziaływanie na organizm. Kreatyna jest naturalnym związkiem syntetyzowanym w naszym organizmie. W największej ilości występuje w mięśniach i ścięgnach (ok.95%-98% całych zasobów), ale również w mózgu, wątrobie i nerkach. Podczas przemiany chemicznej w organizmie przekształcana jest w fosfokreatynę, która przede wszystkim służy do magazynowania energii i produkcji ATP. Właściwość ta powoduje zwiększanie wydolności naszych mięśni. 
Ze względu na swoje zdolności antykataboliczne i pobudzające procesy odnowy, oraz wzrostu tkanki mięśniowej, suplementacja Kreatyną będzie również zwiększać masę mięśniową. 
Nie można też pominąć roli jaką królowa suplementów odgrywa w mózgu. Z racji, iż nasz mózg potrzebuje sporych ilości ATP do prawidłowego funkcjonowania to właśnie suplementacja kreatyną może przynosić pozytywne oddziaływanie prewencyjne lub nawet terapeutyczne w takich chorobach neurologicznych jak Parkinson, Alzhimer i Epilepsja. Kreatyna posiada również zdolności do zwiększania w mózgu człowieka procesów poznawczych. Szereg badań naukowych wykazało nawet bezpośrednią zależność pomiędzy ilością kreatyny w mózgu człowieka, a inteligencją. Mianowicie im mniej kreatyny w mózgu tym mniejsza inteligencja danej osoby.



Główne pozytywne działania kreatyny w naszym organizmie to:
  • regulacja ph mięśni (redukcja zakwaszenia mięśni podczas aktywności fizycznej)
  • zwiększenie siły i masy mięśni
  • zwiększenie wytrzymałości mięśni
  • przyspieszenie odnowy i zwiększenie ilości ATP (podstawowa cząsteczka energetyczna w organizmie człowieka)
  • zwiększenie zdolności poznawczych

Podsumowując
Suplementacja kreatyną sprawia, iż Twoje mięśnie działają bardziej ekonomicznie. Dzięki niej jesteś w stanie na treningu zrobić więcej, pracować ciężej i dłużej co w krótkim okresie czasu przyspieszy Twoje wyniki. Można to jeszcze bardziej uprościć i powiedzieć, że dzięki kreatynie będziesz silniejszy, szybszy i wytrzymalszy, a do tego mądrzejszy, ponieważ mała pula kreatyny zawarta w mózgu poprawia zdolności kognitywne i koncentrację, a nawet może Cię uchronić przed chorobami neurologicznymi.
Na polskim rynku suplementacyjnym mamy do wyboru szereg rodzai kreatyny, czyli różnych form chemicznych takich jak: monohydrat, cytrynian, jabłczan, chlorowodorek oraz chelat magnezowy kreatyny. Z uwagi na fakt, iż w wyniku przemian chemicznych w naszym ciele każdy rodzaj kreatyny będzie zamieniany na fosfokreatynę, zalecam suplementację najtańszą i najlepiej przebadaną formą jaką jest monohydrat kreatyny. 


niedziela, 28 listopada 2021

KAWA GRZYBOWA

                  Kawa grzybowa nazywana również Brain Coffe ze względu na swoje właściwości może być świetnym stymulantem mózgu przed ważnymi egzaminami i wykładami lub naturalną przed treningówką przed ciężkimi treningami.

Czym jest więc kawa grzybowa? Jak sama nazwa wskazuje jest to kawa z dodatkiem grzybów, ale nie jest to staropolski przepis, więc nie mieszamy kawy z Borowikami, Podgrzybkami itd. Do przyrządzenia tego naparu korzystamy przede wszystkim z azjatyckich grzybów Lion's Mane (Soplówka Jeżowata) nazywany również Yamabushitake, oraz Chaga. Niektóre źródła podają, iż można używać również Reishi lub Cordyceps. Wszystkie te grzyby łączy fakt, iż należą do grupy tzw. adaptogenów, a więc przystosowują pracę naszego mózgu i układu hormonalnego do warunków jakimi jesteśmy poddawani. 

Ok, ale żeby opisać właściwości i sens picia Brain Coffe najpierw należy omówić działania poszczególnych składników.


Kofeina

         To właśnie dzięki kofeinie po wypiciu espresso odczuwamy mniejsze zmęczenie, a nawet przypływ energii, a nasza koncentracja wchodzi na wyższy lewel. Dzieje się tak, gdyż kofeina blokuje receptory adenozyny, która to m.in. ma działanie hamujące nasz ośrodkowy układ nerwowy, a więc ma działanie wyciszające i uspokajające. Kofeina również wpływa na pracę katecholamin, które to wywołują reakcje przygotowujące organizm na duży wysiłek fizyczny.

Dzięki takiemu oddziaływaniu kofeiny, kawa wypita przed treningiem podnosi nasze zdolności fizyczne nawet o 30%.


Lion's Mane

          To jadalny grzyb o charakterystycznym wyglądzie pochodzący z dalekiego wschodu, który obecnie używany jest głównie jako "naprawiacz umysłu". Swoją rolę zawdzięcza oddziaływaniu neuroprotekcyjnym i neuroregeneracyjnym, oraz zdolności likwidowania procesów zapalnych w mózgu. Działa na poprawę memoryzacji, czyli krótko mówiąc wzmacnia naszą pamięć, a ściślej mówiąc wzmacnia przenikanie pamięci krótkotrwałej w długotrwałą. Dodając do tego wpływ na wzrost zdolności poznawczych mamy idealny składnik przed egzaminacyjnego suplementu "cud" ;-)

Ponadto ma zdolności poprawiające pracę układu odpornościowego poprzez aktywację Makrofagów i komórek NK (Natural Killers), oraz układu sercowo-naczyniowego poprzez regulację lipidogramu i hamowanie gromadzenia płytek krwi w tętnicach żylnych.


                                              Chaga

Grzyb ten jest jednym z najsilniejszych adaptogenów występujących w przyrodzie. Uznawany jest za środek nootropowy, a więc zwiększa zdolności kognitywne, wzmacnia pamięć krótkotrwałą i koncentrację, oraz ogólne procesy myślenia.






Podsumowując

Grzybowa kawa będzie świetnym napojem przed ciężkim treningiem lub ważnym egzaminem, wykładem lub szkoleniem. 

Na ciało oddziałuje poprzez zwiększenie energii i przesunięcie granicy zmęczenia co może podnieść zdolności fizyczne nawet o 30%.

Na pracę mózgu działa zarówno krótko jak i długotrwale.

Po pierwsze wzmacnia pamięć krótkotrwałą i właściwie natychmiastowo zwiększa skupienie i koncentrację nawet do 3 godzin.

Zwiększa również zdolności kognitywne, zmniejsza stany zapalne w obrębie mózgu co obniża tendencje depresyjne i m.in w przyszłości może uchronić nas przed takimi chorobami jak Alzheimer i Parkinson.


Do przyżądzenia Brain Coffe używaj czarnej kawy mielonej i sproszkowanych ekstraktów Lion' Mane i Chaga. Proporcje dobieraj indywidualnie.

środa, 12 sierpnia 2020

Metabolizm, czyli jak schudnąć.

           
             Metabolizm jest to dość obszerny temat, ponieważ obejmuje wszystkie procesy biochemiczne zachodzące w organizmie i warunkujące jego wzrost oraz funkcjonowanie. Samo słowo 'metabolizm' wzięło się od słowa metabolismos co oznacza zmianę, przemianę. Metabolizm, więc to nic innego jak przemiana materii.




METABOLIZM = PRZEMIANA MATERII= CAŁKOWITA PRZEMIANA MATERII

   Na Metabolizm składają się:

- PPM (Podstawowa Przemiana Materii)
- TEF (Termiczny Efekt Pożywienia)
- TEA ( Planowana Aktywność Fizyczna)
- NEAT (Spontaniczna Aktywność Fizyczna)

      To Ty masz wpływ na wielkość każdej z wyżej wymienionych składowych przemiany materii. Jednak żebyś wiedział w jaki sposób manipulować tymi elementami to muszę wytłumaczyć konkretniej czym tak naprawdę są i w jaki sposób zmieniać ich wartości. 

             Zacznę od PPM, czyli podstawowej przemiany materii. Jest to zapotrzebowanie energetyczne organizmu potrzebne do właściwego funkcjonowania bez żadnej aktywności fizycznej i w całkowitym spokoju psychicznym. Największą część PPM stanowi zapotrzebowanie naszych narządów i jest to ok. 70%. Resztę pochłaniają nasze mięśnie i tkanka tłuszczowa. Tkanka tłuszczowa również jest czynna metabolicznie i zachodzące w niej reakcję takie jak m.in. produkcja estrogenu i leptyny wpływają na wielkość PPM. 
Dwie osoby o tej samej płuci, tym samym wieku i podobnej budowy ciała będą mieć zbliżoną wartość podstawowej przemiany materii. 
Na ten element metabolizmu jakim jest PPM mamy najmniejszy wpływ, ale to nie oznacza, że nie mamy go wcale. Jak widać z powyższego tekstu możemy tutaj manipulować chociażby wielkością masy mięśniowej co będzie powodować zmianę wartości całej podstawowej przemiany materii. 

Podsumowując: Wartość podstawowej przemiany materii niejako jest do nas przypisana, ale jednak poprzez zwiększanie lub zmniejszanie masy mięśniowej możemy nią manipulować. Pamiętaj też, że podczas odchudzania Twoja PPM najprawdopodobniej będzie maleć na skutek spadku tkanki tłuszczowej. Dlatego m.in. tak ważny jest trening siłowy podczas procesu odchudzania, gdyż poprzez zwiększanie masy mięśniowej możemy powstrzymać spadek PPM lub nawet zwiększyć jej wartość.

            Następnym elementem całkowitej przemiany materii jest TEF
To nic innego jak ilość energii (kalorii) potrzebna do strawienia konkretnego posiłku. Największy Efekt termiczny posiada białko (20%-35%). Można to przedstawić w następujący sposób- Zjadając 100g białka (400kcal) to ok. 120kcal  Twój organizm zużyje do strawienia właśnie zjedzonego posiłku, a więc w uproszczeniu można powiedzieć, że spożyłeś tak naprawdę 280kcal lub, że przyspieszyłeś swój metabolizm o 120kcal. Najmniejszy efekt termiczny posiadają tłuszcze, gdyż będzie to tylko 3%-5%. Węglowodany w zależności od ich źródła generują TEF na poziomie od 5% do 20%.
Na pewno słyszałeś kiedyś o produktach po zjedzeniu, których zużywasz więcej kalorii na ich strawienie niż z nich pozyskujesz. Miałyby to być tzw. kalorie ujemne i najczęściej w tego typu opowieściach brano za przykład zielone warzywa typu sałata. Niestety nie ma takich produktów ponieważ nic nie generuje Termicznego efektu pożywienia na poziomie 100% lub więcej. Warzywa dają termogenezę poposiłkową tylko kilku do kilkunastu procent. 

Podsumowując: Chcesz podkręcić TEF i tym samym przyspieszyć swój metabolizm? Zwiększ podaż białka w diecie.


            TEA i NEAT to kolejne składowe metabolizmu. Zajmę się nimi razem, gdyż w obu tych elementach chodzi o nic innego jak o Twoją aktywność fizyczną.
TEA to zbiór aktywności zaplanowanych, czyli treningów wykonywanych przez Ciebie w fitness klubie lub w domu albo na świeżym powietrzu. 
Do Tea będziemy zaliczać różnego rodzaju zajęcia fitness, na które uczęszczasz, treningi na siłowni, ale również codzienny jogging lub trening w domu z twoją ulubioną płytą dvd znanej instruktorki, a także zajęcia fitness online, na których uczestniczysz nie wychodząc ze swojego salonu.
NEAT to również zbiór Twoich aktywności lecz tych nieplanowanych tzw. spontanicznych. 
Możemy do nich zaliczyć właściwie wszystko co nie jest stricte treningiem planowanym, a więc będzie to każda aktywność (nawet najmniejsza) Twojego ciała. Często nie zdajemy sobie sprawy jak sporo nasz organizm  zużytkowuje energii na takie proste czynności jak np. częste mruganie powiekami, gestykulacja, różnego rodzaju tiki. Tak to też jest aktywność fizyczna Twojego ciała. Kolejną grupą aktywności należących do Neat są aktywności wynikające z twoich codziennych obowiązków, a więc jeżeli masz pracę fizyczną to Twój Neat na pewno będzie na wyższym poziomie od osoby, która ma pracę biurową. Jeżeli masz charakter pedantyczny i co za tym idzie masz potrzebę częstego sprzątania domu to znowu Twój Neat będzie na wyższym poziomie niż osoba niepedantyczna lub wręcz nie lubiąca porządków. To są aktywności spontaniczne, na które masz niewielki wpływ, a teraz pokażę Ci jak możesz zaplanować swój Neat. TAK, zaplanować spontaniczną aktywność fizyczną. Jeździsz autem raz w tyg. do sklepu na duże zakupy? - Podkręć swój Neat -  Pójdź na pieszo lub pojedź na rowerze 3 razy w tygodniu na mniejsze zakupy. Jeździsz autem do pracy? Podkręć Neat - pójdź na pieszo lub pojedź na rowerze itd. Rozumiesz o co chodzi? Twój Neat i za razem cały Twój metabolizm zależy od całej Twojej aktywności fizycznej tej planowanej i tej nie planowanej, tej na którą nie masz żadnego wpływu i tej na którą masz wpływ. Chcę też abyś wiedział, że największy wpływ na tempo przemiany materii ma właśnie aktywność spontaniczna, a mianowicie dlatego, że są to najczęściej regularne codzienne czynności powtarzane niezmiennie. 

Podsumowując:
 Masz trening na siłowni 3 razy w tyg.(to jest TEA) to na tym treningu "spalasz" ok. 200-300 kcal, czyli w tygodniu daje ci to przyspieszenie metabolizmu o ok. 600-900 kcal, a gdy masz psa i chodzisz z nim na spacer półgodzinny dwa razy dziennie (to jest NEAT) to spalasz 100-200 kcal, ale w perspektywie tygodnia daje ci to wynik 1400-2800 kcal. Widzisz różnicę? 

Myślę, że już wiesz czym jest metabolizm i od czego zależy tempo Twojej przemiany materii.



Tomasz Królik

piątek, 26 czerwca 2020

Sól - jaka sól jest najzdrowsza?

Mówi się, że aby kogoś poznać trzeba z nim zjeść 
wagon soli.
Problem pojawia się w tedy, gdy musimy wybrać wagon jakiej soli najlepiej zjeść 😉



Jaka sól jest najlepsza, najzdrowsza?





Obecnie wyróżniamy następujące najpopularniejsze rodzaje soli występujące w sklepach:

✅ Kuchenna (chlorek sodu)
✅ Morska
✅ Himalajska
✅ Hawajska
 Peruwiańska (Maraska)
 Indyjska (Kala Namak)

Wiele osób w swych artykułach i innych formach przekazu stara się przekonać, że każda sól prócz kuchennej będzie dla nas samym zdrowiem, a wybór soli kuchennej w diecie będzie niemalże samobójstwem.

Zacznijmy więc od soli kuchennej. Jest to po prostu chlorek 
sodu z dodatkiem jodu. Sód jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Jest podstawowym elektrolitem, który odpowiada za prawidłowy przepływ impulsów nerwowych. Bez sodu m.in. nie biłoby nasze serce. Ponad to sód kontroluje gospodarkę wodną i dba o prawidłowe ciśnienie krwi. Widać już, że sód jest dla nas niezbędny i to właśnie sól jest głównym żródłem tego minerału w diecie człowieka co czyni ją niezwykle ważnym elementem w naszym odżywianiu. 
Aby pokryć zapotrzebowanie organizmu na sód to dzienne spożycie soli powinno być na poziomie 3-5g (referencje WHO). Trzeba jednak wiedzieć, iż zapotrzebowanie to rośnie wraz ze wzrostem aktywności fizycznej i może sięgnąć nawet 8g/dobę. Niestety według obserwacji i badań wynika, że w obecnych czasach spożycie soli jest za wysokie i sięga średnio 13g/dobę co faktycznie może prowadzić do problemów zdrowotnych takich jak m.in. Nadciśnienie.

Osoby, które przekonują o wyższości innych soli nad kuchenną przede wszystkim powołują się na zawartość w nich innych minerałów prócz sodu. Rzeczywiście tak jest. Sole kamienne takie jak kłodawska, himalajska oraz sole morskie zawerają szereg mikroelementów (cynk, magnez, potas, wapń, żelazo, jod), ale czy jest to dla nas ważne? Aby odpowiedzieć na to pytanie pokażę ile jesteśmy wstanie spożyć innych związków prócz sodu jedząc dziennie referencyjną porcję 5g najpopularniejszych rodzai soli.

Spożywając 5g SOLI MORSKIEJ najwięcej (prócz sodu) możemy przyswoić:

Magnezu (7,07% RDA)
Żelaza (5,2% RDA)
Reszta pierwiastków jest poniżej 1% RDA 

Spożywając 5g SOLI HIMALAJSKIEJ najwięcej (prócz sodu) możemy przyswoić:

Jodu (4,73% RDA)
Reszta pierwiastków jest na poziomie ok. 1% RDA lub poniżej 1% RDA.

Widać, że ilość innych pierwiastków w tzw. "lepszych" rodzajach soli nie są zbyt duże biorąc pod uwagę możliwość spożycia tylko 5g soli dziennie. Powiem więcej. Te ilości są tak niskie, iż nie stanowią nawet żadnego uzupełnienia nie mówiąc o działaniach zdrowotnych w naszym organizmie. 
 

Podsumowując 

Nie istnieje sól lepsza (zdrowsza), czy gorsza, ponieważ każda sól może być traktowana tylko i wyłącznie jako źródło sodu w naszej diecie. 
Pomimo tego, że inne sole prócz kuchennej na 100g mają całkiem niezłą zawartość wielu mikroelementów to trzeba pamiętać, iż spożycie soli dziennie może  być tylko na poziomie kilku gram. Bezpodstawne jest więc twierdzenie, że jakakolwiek sól może być źródłem szeregu pierwiastków i stanowić o naszym lepszym zdrowiu.
 
 

 

sobota, 17 marca 2018

Kurkumowy SHOT


Właściwości kurkumy        

        Kurkuma, a właściwie kurkumina (najsilniejszy aktywny składnik kurkumy) jest jednym z najsilniejszych naturalnych środków przeciwzapalnych. Już w medycynie ajurwedyjskiej liczącej kilka tysięcy lat korzeń ten o niezwykłej barwie wykorzystywany był do leczenia wielu chorób. Prozdrowotne właściwości kurkumy wynikają z faktu, iż jest silnym buforem COX-2, czyli genu, który najszybciej wywołuje stan zapalny w organizmie.
Ponadto kurkuma świetnie sprawdza się dolegliwościach układu pokarmowego, a także w przypadkach:

  1. Insulinooporności i cukrzycy - reguluje poziom insuliny i tym samym poziom glukozy we krwi.
  2. Alergiach - blokuje wydzielanie histaminy i tym samym ogranicza reakcje alergiczne.
  3. Chorobach autoimmunologicznych i obniżonej odporności - blokuje NF-kb, który występuje niemal we wszystkich komórkach i bierze udział w odpowiedzi odpornościowej na skutek działania na komórki takich czynników jak: stres, lektyny, gluten, wolne rodniki itp.

Kurkumina jest słabo wchłaniana do krwiobiegu, dlatego należy spożywać też piperynę (składnik pieprzu czarnego), która zwiększa wchłanianie kurkuminy nawet o 2000%


Przepis na Kurkumowe Shoty

Składniki:
100 ml wody
1 łyżka mielonej kurkumy 
1/4 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
1 łyżeczka mielonego cynamonu
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżka oliwy z oliwek lub oleju lnianego
1 łyżka soku z cytryny

Wszystko dokładnie wymieszaj i pij w małych ilościach.

niedziela, 13 sierpnia 2017

Dlaczego warto suplementować witaminy i minerały


       Zacznę od tego, czy dodatkowe przyjmowanie witamin i minerałów jest nam potrzebne. Otóż tak, jest potrzebne, a nawet powiem więcej, jest nam niezbędne. U każdego z nas bardzo ważne jest abyśmy posiłkowali się suplementacją witamin i minerałów (u osób aktywnych ma to jeszcze większe znaczenie), ponieważ w dzisiejszych czasach jesteśmy narażeni na duże niedobory tych 
składników w naszym organizmie.




Niedobory w naszym organizmie są pogłębiane poprzez wiele czynników takich jak m.in.:

  • Przyjmowanie leków
  • Toksyny (w otoczeniu i pożywieniu)
  • Automatyzacja i masowość produkcji żywności
  • Wysokie temp. obróbki żywności (sterylizacja,rafinacja)
  • Modyfikacje genetyczne żywności i substancje antyodżywcze
  • Stres
  • Brak snu i regeneracji
  • Transport żywności
  • Aktywność fizyczna
Widzimy, że tych czynników jest bardzo wiele i niestety większość z nich jest praktycznie nie do wyeliminowania w dzisiejszym świecie.

Badania pokazują, iż Polacy mają największe braki następujących witamin i pierwiastków:
  • witaminy z grupy B
  • witamina D3 (przede wszystkim w okresie jesienno-zimowym)
  • Jod
  • witamina C
  • Magnez
  • Cynk
  • Miedź
  • Potas
  • Selen
  • witamina E

        Oczywiście każdy z nas jest inny, więc niedobory poszczególnych składników będą różne. Aby to sprawdzić najlepiej byłoby zrobić badania krwi i analizę pierwiastkową włosa. Wówczas dowiemy się dokładnie jakich witamin i minerałów mamy niedobory i możemy zastosować suplementację celowaną, czyli zakupić i przyjmować osobno tylko te mikroelementy, których poziom potrzebujemy wyrównać w naszym organizmie. To byłoby idealne, ale nie muszę chyba pisać, że jednak trochę skomplikowane i niestety wiążące się z większymi kosztami. Tutaj z pomocą przychodzą nam tzw. Multipaki zawierające szereg witamin, minerałów, a nawet dodatkowych związków naturalnych będącyh silnymi antyoksydantami.

Możesz teraz powiedzieć, że problem na pewno Cię nie dotyczy, ponieważ zjadasz duże ilości warzyw i owoców. Bardzo dobrze ze względu na zawartość w nich dużej ilości błonnika rozpuszczalnego w wodzie, oraz antyoksydantów. Niestety jeśli chodzi o wyrównywanie niedoborów witamin i pierwiastków to dieta bogata w warzywa i owoce nie wiele nam pomoże. To już niestety nie te same rośliny co 10,15, 20 lat temu, gdy powstało przeświadczenie (utrzymujące się do tej pory), iż jedzenie 4-5 razy dziennie warzyw i owoców sprawi, że przyjmiemy z nich tyle witamin, że hoho 🙂

Z badania porównawczego Światowej Organizacji Zdrowia wynika, iż od 1985r. do 2002r drastycznie spadła zawartość cennych składników w warzywach i owocach. Przytoczę tylko kilka przypadków:

  • Banan w przeciągu tych lat stracił aż 95% witaminy B6 i 79% kwasu   foliowego.
  • Jabłko straciło aż 60% witaminy C
  • Szpinak 65%
  • Truskawka straciła aż 87% witaminy C !
  • Szpinak stracił też 76% Magnezu
  • Brokuł utracił 55% Magnezu, a Marchew 75%.

Inny raport ubytków witamin i minerałów w warzywach i owocach, a mianowicie raport Nature Healing przygotowywany od 1977 do 2000 roku także pokazuje duże spadki. Według tego raportu średni ubytek Kwasu Foliowego w warzywach i owocach jest na poziomie 55%, witaminy C 40%, Żelaza 50%, Wapnia 57%, a Cynku 66%.


Podsumowując. Polecam każdemu dodatkową suplementację witamin i minerałów, gdyż są to niezbędne składniki uczestniczące we wszystkich przemianach zachodzących w naszym organizmie. Bez nich nie ma mowy o dobrym zdrowiu i ładnym wyglądzie 🙂

piątek, 30 września 2016

Wskazówki do diety przy niedoborze żelaza


           Najlepszym źródłem żelaza są produkty zwierzęce, czyli
mięso. Jest to źródło żelaza hemowego, które wchłania się na poziomie 20-40% i jest to sporo porównując do wchłaniania żelaza niehemowego (pochodzenia roślinnego), które wchłania się na poziomie 1-3%. Biorąc to pod uwagę, w Twojej
diecie oczywiście powinieneś (powinnaś) zadbać głównie o wysoką podaż żelaza hemowego ! ale (bo zawsze musi być jakieś ale ;) ) dieta musi być różnorodna, więc produkty roślinne z żelazem niehemowych też powinny się w niej znaleźć przy jednoczesnym włączeniu składników podwyższających wchłanianie i jednoczesnym eliminowaniu składników obniżających biodostępność tego pierwiastka.




















Podsumowując: Komponując posiłki musisz zadbać aby były w nich produkty

z tabeli 1 , 2 i koniecznie 3, a wyeliminować produkty z tabeli 4.



Tomasz Królik – trener personalny
stylzyciafit@gmail.com

środa, 3 sierpnia 2016

PSZENICA - jeść ? czy może nie jeść ?



                       PSZENICA. Wydawałoby się, że jest to pokarm idealny, czyli tani, smaczny no i bardzo uniwersalny. Przez wiele lat uważana była za dar od bogów i stanowiła podstawę diety u wszystkich. 




Jednak ja jestem jej wrogiem i przedstawię Ci dlaczego.

               Pierwotna pszenica, a właściwie Samopsza uprawiana jeszcze kilkadziesiąt lat temu faktycznie była produktem bardzo wartościowym odżywczo, ale niestety obecna karłowata (stanowi nie mniej niż. 98% światowej uprawy) ma bardzo mało wspólnego z pszenicą uprawianą i spożywaną jeszcze przez naszych dziadków. Została całkowicie zmieniona na poziomie genetycznym. Ta pierwotna pszenica miała tylko 14 chromosomów w każdej komórce, więc była bardzo prosta w swej budowie genetycznej. Obecnie pszenica ma 42 chromosomy , czyli kilka set, a nawet kilka tysięcy genów więcej od Samopszy.
Człowiek ma 23 chromosomy w każdej komórce i wyobraźcie sobie, że człowiekowi przybędzie 3-4 razy więcej chromosomów, czyli kilka tysięcy lub kilkadziesiąt tysięcy nowych genów !!! Co się w tedy dzieje ? Odpowiedzcie sobie sami.

Można powiedzieć, że dzisiejsza Pszenica jest "mutantem", tworem sztucznym stworzonym przez człowieka. 

"Pod względem biochemicznym, hybryda ta zawiera zmodyfikowane węglowodany oraz nowe, obce dla ludzkiego układu trawiennego białka, pochodzące od innych organizmów, takich jak np. grzyby. Ponadto – znacznie mniej cennych biopierwiastków, za to obfitość rozmaitych toksycznych dla człowieka związków chemicznych (nawozów, herbicydów, pestycydów). Poszczególne chronione patentem odmiany, zostały tak sprytnie genetycznie zaprojektowane, że do ich ochrony potrzeba konkretnych pestycydów, sprytnie dla producentów agrochemii, ale niestety nie dla zdrowia człowieka."

Niestety tak już jest, że gdy człowiek próbuje poprawiać naturę to  kończy się to opłakanym skutkiem dla człowieka. 

            Pszenica jest najlepszym przykładem do czego doprowadził postęp ludzki chcąc stworzyć pokarm idealny. Efekt jest taki, że w dzisiejszej pszenicy w zasadzie każdy składnik działa negatywnie na organizm ludzki.  




Węglowodany w pszenicy
            Kilkukrotnie, jak nie kilkunastokrotnie spotkałem się z opiniami dietetyków i lekarzy, iż pszenica jest wspaniałym węglowodanem. Nawet dzisiejsza piramida żywieniowa opiera się na pieczywie pełnoziarnistym, czyli z pszenicy nie oczyszczonej. Niestety muszę Ci powiedzieć, iż zborze to jest najgorszym możliwym źródłem węglowodanów dla człowieka. 
Pszenica zawiera Amylopektynę, czyli związek który podnosi poziom glukozy we krwi o wiele szybciej i bardziej  niż nawet biały cukier. Oczywiście prowadzi to również do wysokich skoków insuliny we krwi, co niesie za sobą wiele negatywnych skutków.

Podsumowując, Amylopektyna prowadzi do:

  •  otyłości (przede wszystkim zwiększenie objętości tłuszczu trzewnego)
  • insulinooporności (zmniejszenie wrażliwości komórek na działanie insuliny)
  • cukrzycy 


Białka pszenicy czyli  - Gluten
                Temat glutenu ostatnio jest bardzo modny i o nim samym można by napisać już niezłą książkę. Oczywiście pojawiło się także wiele osób które twierdzą, że to bujda i ściema. Ja powiem Ci wprost - TAK Gluten niszczy twój organizm od środka, a ściślej mówiąc od jelit.
Nie każdy wie, że Gluten to nie jest jeden "gość" który ryje Ci organizm, lecz jest to grupa białek. Biorąc  Gluten jako całość można napisać, iż jest on odpowiedzialny za zanik kosmków jelitowych co prowadzi do zaburzonego wchłaniania wartości odżywczych z pożywienia. Prowadzi również do Zespołu Nieszczelnego Jelita LGS ( z ang. leaky gut syndrome). Jest to przypadłość powodująca przedostawanie się związków toksycznych, trucizn, niestrawionych białek (gluten, lektyny) i innych antygenów z jelita do układu krwionośnego. 

W następstwie "nieszczelnego jelita" możesz być pewien, że dopadnie Cię któraś z niżej wymienionych chorób:

  • Migreny
  • Astma
  • Alergia
  • Przewlekłe zmęczenie
  • Nietolerancje Pokarmowe
  • Zespół Jelita Drażliwego
  • Bóle Mięśni
  • Artretyzm
  • Bóle Stawów
  • Problemy skórne ( trądzik, egzema, sucha skóra, wypryski)
  • Depresja
  • Bezsenność
 Wymieniłem tak naprawdę tylko część chorób, które pojawiają się na skutek LGS, gdyż obecnie lekarze i dietetycy z tą przypadłością kojarzą dużo więcej schorzeń.

Jednym ze składników Glutenu jest Gliadyna.
Zajmę się nią osobno, gdyż to właśnie Gliadyna obarczana jest za główną przyczynę LGS, a poza tym jest to peptyd o bardzo ciekawych działaniach na ludzki organizm.
           Zastanawiałeś się kiedyś czemu właściwie każdemu smakuje białe pieczywo, pulchna kajzerka i najlepiej jeszcze ciepła ? 
Ja zastanawiałem się czemu taka sucha buła w zasadzie bez smaku wciąga jak narkotyk. Odpowiedzią na to jest właśnie m.in. Gliadyna. Jest to opiatopodobny peptyd, który swym działanie przypomina narkotyki. Jak dobrze wiesz narkotyki uzależniają, czyli po prostu pozbawiają Cie Twojej własnej woli. To one nakazują Ci ich zażywanie i można powiedzieć, że Ty "nie masz nic do gadania" w tej kwestii. Właśnie tak samo działają związki zawarte w pszenicy a szczególnie Gliadyna. To ona nakazuje Ci jeść białe bułki i biały chleb, to ona nakazuje Ci jeść krakersy do ostatniego okruszka (zauważyłeś, że nigdy nie możesz przestać jeść chipsów lub krakersów, gdy już otworzysz paczkę ?) Niestety podobieństwa Gliadyny z narkotykami nie kończą się tylko na uzależnieniu. Tak samo jak narkotyki, Gliadyny w dłuższym czasie również degradują nasz mózg.

"Niestety, oddziaływania pszenicy na mózg nie kończą się
w tym miejscu {nie kończą się na uzależnieniu}. Pośród najbardziej niepokojących są te, które
dotyczą samej tkanki mózgowej - nie „tylko” myśli i zachowań
ale mózgu, móżdżku i innych struktur układu nerwowego. Konsekwencje tych działań są szerokie: od braku koordynacji
ruchów po nietrzymanie moczu, od ataków padaczkowych po demencję. I w przeciwieństwie do objawów uzależnienia, te skutki
nie są całkowicie odwracalne."


                Jak widzisz pszenica ma bardzo negatywny wpływ na zdrowie i prawidłowe funkcjonowanie ludzkiego organizmu. Z pozoru niegroźne zboże niszczy nas od środka począwszy od jelit po przez mięśnie, stawy, kości, a skończywszy na mózgu. 

Poruszyłem tutaj tak naprawdę nie wielką część tematu jakim jest zło kryjące się w tym zbożu, ale mam nadzieję, że udało mi się zainteresować Cię tym nie podważalnym faktem i skłonić chociaż do zrobienia testu. Tak, testu, który ma na celu udowodnienie Ci, że gdy odrzucisz lub bardzo ograniczysz spożycie pszenicy to zauważysz zmiany na +. 


Usuń na 1miesiąc ze swojego menu produkty zawierające pszenicę. Zobaczysz poprawienie swojego funkcjonowania nawet jeśli teraz twierdzisz, że nic Ci nie dolega i czujesz się świetnie. 

Wierz mi będziesz czuć się jeszcze lepiej :) 





W artykule wykorzystałem fragmenty książek: 

"Dieta Ph" Anna Sosnowska
"Dieta Bez Pszenicy" Willam Davis 

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Stewia, czyli zielony "cukier"

                

                 Każdy zna cukier biały i pewnie większość też wie o istnieniu cukru brązowego. Ja postanowiłem zrobić "cukier" zielony :-) 

 Wpadłem na ten pomysł, ponieważ nieoczekiwanie stałem się szczęśliwym posiadaczem wielkiej ilości stewii :) Wcześniej wiedziałem o istnieniu tej rośliny, ale nigdy jej nie widziałem i nie jadłem ( jako zamiennika cukru używałem ksylitolu). Moje zdziwienie było wielkie, gdy pani w gospodarstwie ogrodniczym, gdzie kupowałem kwiaty na balkon zapytała się czy chcę trochę cukru i wskazała na zielone liście. Nie były one podobne ani do buraków cukrowych ani do trzciny cukrowej, więc w pierwszym momencie nie zrozumiałem o co jej chodzi, ale jak powiedziała, że to stewia to od razu wszystkie neurony w moim mózgu obudziły się :) Oczywiście wziąłem tak dużo ile mogłem.






                Stewia to naturalny "słodzik". Liście stewii zawierają około 10% glikozydów stewiolowych, które są ok. 300 razy słodsze od cukru, więc cały liść jest 30-35 razy słodszy od popularnego białego cukru. Stewia nie ma kalorii i nie podnosi poziomu cukru we krwi. Jest całkowicie zdrowym naturalnym produktem w przeciwieństwie do cukru. Według mnie (moje osobiste odczucie smakowe) mały listek stewii jest tak słodki jak 6-7 łyżeczek popularnego cukru białego, czyli rafinowanego cukru buraczanego. Dla mnie stewia jest bardzo słodka chociaż moje liście nie mają jeszcze swojej maksymalnej słodkości, gdyż uzyskują ją dopiero w okresie wrzesień-październik i to dopiero w tedy powinno się je zerwać.
Świeże liście można dorzucać do potraw, do koktajli, a ususzone można zmielić i używać jako zamiennik cukru.
Taka mała roślinka, a człowiek cieszy się jak dziecko.




Ps. Niestety nie do końca rozpuszcza się w wodzie i barwi na mocno zielony kolor, więc nie nadaje się do wszystkiego. W wypiekach się krystalizuje, nie jest także pożywką dla drożdży, więc raczej do ciast i ciasteczek również nie można jej wykorzystać.



 Ciekawostka od stylzyciafit.pl  

 W przemyśle spożywczym stewia występuje jako dodatek do żywności o numerze E960
 

piątek, 29 stycznia 2016

"Zupa Mocy"

                             Masz problemy ze skórą ? Jest sucha, pomarszczona lub obwisła po odchudzaniu ? Masz problemy ze stawami ? Masz problemy z jelitami ? Jeżeli jesz białe pieczywo, a w dodatku z supermarketów """super świeże bo gorące prosto z pieca""", to masz problemy z jelitami, ale nawet o tym nie wiesz.

Na takie przypadłości idealnym rozwiązaniem jest regularne jedzenie tzw. "Zupy Mocy", czyli tak naprawdę rosołu robionego według bardzo starego przepisu.









Do ugotowania tego specyficznego rosołu potrzebujesz:

  •  kurze nóżki
  •  kość z mięsem wołowym
  •  połamane kości wieprzowe lub wołowe (pamiętaj, że zależy Ci na szpiku z kości, a więc musisz tak je pokroić lub połamać aby szpik miał możliwość wydostania się podczas długiego gotowania)
  •  warzywa: seler, marchew, pietruszka itd.
  •  przyprawy: pieprz, ziele angielskie, liście laurowe (przyprawy do wszystkich potraw dobieraj według swojego smaku)
  •  ocet jabłkowy (ocet jabłkowy kupuj zawsze w niedużych sklepach ze zdrową żywnością bo jest w tedy większa szansa, że kupujesz to co chcesz, a nie jakiś syf udający ocet jabłkowy. 


Nóżki i kości myjesz ( kości rozdrabniasz) i wrzucasz do garnka. Do tego dorzucasz obrane warzywa i zalewasz zimną wodą. Wstaw na początek na większym ogniu tak aby doprowadzić do zagotowania potem zmniejszasz ogień dolewasz 2 łyżeczki octu jabłkowego,wrzucasz przyprawy i gotujesz dalej. Co jakiś czas patrzysz, czy nie wyparowało za dużo wody i ewentualnie dolewasz. Pamiętaj, że czas gotowania "Zupy Mocy" to min. 8 godz. bo tylko w tedy ma to sens.


Możesz zjeść z makaronem jak typowy rosół albo wypić z kubka lub też zastosować jako podstawa pod inną zupę.




Właściwości: 

Kolagen i glukozamina maj zbawienny w pływ na stawy, gdyż odbudowują chrząstkę stawową.
Kolagen poprawia wygląd skóry, a w raz z wit. C i Cynkiem powoduje jej większą elastyczność, a co za tym idzie szybsze ściąganie podczas odchudzania (eliminujemy efekt obwisłej skóry)
Zupa mocy uszczelnia ścianki jelit i odbudowuje ich naturalną florę.




Pamiętaj: aby coś działało to trzeba to regularnie stosować, więc proponuję chociaż raz w tygodniu przez kilka miesięcy gotować taki rosół, a efekty przyjdą. Niestety od wypicia jednego kubka nic się nie zmieni :(






Smacznego.



Dziękuję mojej narzeczonej Karinie za podjęcie się wyzwania i ugotowanie "Zupy Mocy" :)
Dla kobiety wyzwaniem są tu kurze nóżki, które nie wyglądają zbyt apetycz






Tomek

Etykiety